aaa4
Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:22, 03 Lip 2017 Temat postu: fuc |
|
|
spolna komnata o scianach wykladanych drewnem byla wypelniona odziana w Szarosci mlodzieza; nauczyciele zjedli sniadanie wczesniej. Nad lawami i stolami unosil sie pomruk zaspanych glosow, zapach owsianki i boczku. Gdyby nie to, ze rozpoznawala zaledwie pare twarzy, oraz ze nie bylo ani jednego wolnego miejsca, wszystko wygladalo dokladnie tak samo jak wtedy, gdy uczniem byla Talia. Wsunela sie do cieplego, przyjaznego otoczenia, jak sztylet do dobrze naoliwionej pochwy. Poczula sie tak, jakby nigdy nie opuszczala tego miejsca.
-Jasna Pani, kociaku, za chwile polamiesz mi wszystkie zebra! - zaprotestowala, odwzajemniajac sie z nawiazka. - Keren przekazala mi twoja wiadomosc. Rozumiem, ze Skif szepnal ci, iz wrocilam w nocy, prawda? Spodziewalam sie spotkac cie na moim progu.
-Tej nocy na mnie wypadlo pilnowanie zrebiat.
Jednym z obowiazkow nakladanych na uczniow bylo obozowanie na Lace Towarzyszy i trzymanie na zmiane warty w okresie zrebienia sie klaczy, ktorym nie przychodzilo to tak latwo, i czesto chwila miala nieocenione znaczenie dla ocalenia zycia albo zdrowia potomka i matki.
-Skif powiadomil mnie o twoim przybyciu oraz ze przekazal ci moje wolanie o pomoc. Moglam sie wiec o nic nie obawiac, a przede wszystkim nie chcialam zaklocac twego snu.
-Slyszalam, ze Cymry sie ozrebila. Kto jeszcze?
-Zaleka. - Zeby Elspeth zalsnily w usmiechu. - Wybrala Arvena
Post został pochwalony 0 razy
|
|