Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pirlipatka
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska -Wirek
|
Wysłany: Śro 19:23, 01 Mar 2006 Temat postu: Bojer zamiast Cartera czyli historia zimowych wakacji |
|
|
Dzisiaj Środa Popielcowa, dzień zadumy, refleksji, dla niektórych dzień postanowień postnych. Ja też chciałem się zamyslić i zastanowic nad samym sobą. Już zaczynałem kiedy nagle spojżałem za okno i zobaczyłem śnieg. Tak śnieg, to białe cholerstwo, które gnębi nas już od prawie pół roku. W taki właśnie sposób zakończyła się moja zaduma, przeradzająć sie w złość. Złość zaś zrodziła w mojej główce wizje naszego letniego, zresztą co ja pisze, zimowego rejsu we wrześniu . I tutaj apel do szypera którym jest Grucha. Może byśmy zamienili Cartera na bojer. Myśle, że w obecnym stanie rzeczy nie ma szans żeby śnieg zszedł do września. Non stop mróz i padający snieg. Ja w każdym razie nie widzę innej opcji. Piszcie co o tym sądzicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
grucha
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 23:53, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Aruś nie Ciebie jednego krew zalewa na widok śniegu... Ja juz nie moge na niego patrzec, niech (***) do Afryki, tam przynajmniej ludzie bedą miec ucieche... jak spiewa Kazik "Ciagle zimno i pada, zimno i pada , lato nie jest gorące..." eee "lato" a co to wogole jest lato... ? Wieć Aruś Twoj pomysł może stać się bardzo realny tylko co z kingstonem jak morze bedzie zamarznięte... i tu zaczyna sie problem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pirlipatka
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska -Wirek
|
Wysłany: Sob 9:15, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Rozwiązanie jest proste. Trzeba zrobić tak jak Grzeniu. Do bojtla i za burta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pak
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 12:17, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jezeli moge sie wtrącić to ta rozwiązanie sytuacji jest również nie praktyczne bo... grzeniowi o ile sobie dobrze przypominam ten manewr zajął troche czasu - a co gdyby ktoś inny był w rownie nagłej i "niebezpietrznej" potrzebie Istnieje jeszcze opcja zeby rzucić kotwice i ulżyć sobie na duszy hihi... - tylko co wtedy gdy z małego problemu stworzy sie duży mały klocek może spowodowac mały przerembel - a gdy jakis masowiec uszkodzi sobie "zawieszenie "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|